czwartek, 2 maja 2013
Od Trixie - CD historii Caspiana
Caspian został ze mną całą noc chociaż nalegałam że dam sobie radę.No cóż ja usnęłam pierwsza.Kiedy się rano obudziłam nie było ani jego ani ogniska.Nic...pustka.Wyszłam z jaskini.Dopiero teraz zauważyłam że na łapie mam jakiś bandaż lub coś.Zjadłam śniadanie i zaczęłam szukać Caspiana.Poszłam nad wodospad bowiem on często tam przebywa.No i znalazłam go i...jakąś waderę.Najpierw jej nie zauważyłam i jak nigdy nic przywitałam się z Caspianem i zaczęliśmy rozmowę:
-Caspian? Caspian! Wszędzie Cię szukałam!
-Trixie!- podbiegł do mniej z uśmiechem i objął mnie - Jak się czujesz?
-Świetnie, dzięki że ze mną zostałeś
-Musiałem, w koncu to przeze mnie
-Przestań się już obwiniać- uśmiechnęłam się ale moja mina momentalnie zrzedła
Zobaczyłam waderę za nim.
-Emm.. Kto to? - szepnęłam patrząc w kierunku słuchającej nas wadery
-To Adrienne, dołączyła dziś do watahy. Pomagam jej się zaklimatyzować
-Hej... - powiedziała nieśmiało Adrienne podchodząc do nas
-Hej...miło widzieć Cię w watasze-uśmiechnęłam się
-Eh...dzięki-odwzajemniła uśmiech
-Caspian już Cię oprowadził po terenach?-zapytałam
-Yhym-pokiwała głową
-Hmm...-zastanowiłam się
-Nie wierzę czyżbyś nie miała pomysłów Trixie?-zaśmiał się Caspian
Wtedy komuś zaburczało w brzuchu.To był brzuch Adrienne
-A czy spiżarnię też pokazał?-uśmiechnęłam się
Wadera przecząco pokręciła głową.
-No to idziemy!
I ruszyliśmy.Po drodze rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym.Polubiłam Adrienne chociaż w pierwszej sekundzie naszego spotkania poczułam lekkie uczucie zazdrości,ale teraz? Teraz jest moją koleżanką (tak sądzę).Po kilku minutach dotarliśmy do spiżarni
-To tutaj-wskazałam łapą
-Aha dzięki-uśmiechnęła się
Weszliśmy do środka.Caspian nic nie mówił co było dziwne.Jakby bał się że za chwilę się na siebie rzucimy z Adrienne.Wadera wzięła jelenia i go zjadła.
-Smakowało?-zapytał Caspian
-Tak dzięki-zarumieniła się lekko
Znowu to uczucie.No cóż...będę musiała je przezwyciężyć.Potem wyszliśmy ze spiżarni a wadera powiedziała że idzie do jaskini bo jest zmęczona
-Do zobaczenia!-powiedzieliśmy z Caspianem
Odwróciłam się do niego i delikatnie uśmiechnęłam.
<Caspian?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz