środa, 26 grudnia 2012

Od Massacry - CD Stranger'a

 - A co mnie to obchodzi! - warknęłam w jego stronę - Ja co najwyżej mogę zaprowadzić cię do watahy...
 - No dobra.... - odpowiedział lekko skwaszony.
Poszliśmy. Wkurzył mnie i to bardzo. Ale nowych sie nie zabija. Niech do mnie lepiej nie próbuje zarywać bo go skrócę o głowę! Nawet nowych się ścina!
Spojrzałam się czy ciągnie się za mną ten ogonek. Gdy tylko zobaczył że na niego patrzę też uniósł wzrok.
 - A tobie co?! Cieszysz się z czegoś?! - warknęłam

(Stranger...? OH MY GOOD...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz