Massacre opowiedziała mi swoją przeszłość. Przyznam, że była trudna...Zdrada? Teraz już wiem, czemu ma ona taki ''charakterek''.
- Tak, znam. - odparłam.
- No to widzisz.
- Massacre...Zabijając Reichera w pewnym sensie ocaliłaś naszą watahę. - uśmiechnęłam się, jednak wadera zachowała swój ponury wyraz twarzy. - Może chciałabyś zostać samicą gamma?
Massacre obejrzała się za siebie i z lekkim zdziwieniem powiedziała:
- Że ja?
- No, sądzę, że to stanowisko będzie dla Ciebie odpowiednie.
- Ale zostanę morderczynią? - spytała.
- Oczywiście.
- Dobrze, zgadzam się. Jestem więc zastępczynią bet, czyż nie?
- Dokładnie.
<Massacre, dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz