środa, 26 grudnia 2012

Od Stranger'a - CD historii Massacre

Dobra, Massacre wydała mi się trochę dziwna. Jest taka nie ufna...Ale też i ładna...Kiedy spojrzałem się na nią, ta krzyknęła:
- A tobie co?! Cieszysz się z czegoś?!
- Nie, po prostu się patrze. - odpowiedziałem najspokojniej w świecie. - Nie pasuje Ci coś?
- Tak, ty. - warknęła.
- Udam, że tego nie słyszałem.
- Powtórzyć?!
- Dobrze, udajmy, że tego wszystkiego nie było.
Wadera zaprowadziła mnie do pary alfa. Udało mi się dołączyć do watahy, dostałem jaskinię. Poszedłem się do niej przespać. Obudziłem się po kilku godzinach. Kiedy wychodziłem, zauważyłem Massacre, która szła w stronę lasu.
- Massacre! - krzyknąłem. - Cześć. - podbiegłem do niej.
- Znowu ty? Zjeżdżaj! - warknęła.
- Wiesz...Jeszcze sie za dobrze nie znamy, więc jak spędzimy ze sobą wiecej czasu, to może mnie polubisz...?
- Co? Zaraz rzygnę! - zaśmiała się. - Ja nikogo nie lubię.
- Może ja będę wyjątkiem...
- Nie! Wolę spędzać czas z duchami. - machnęła ogonem i już miała iść, kiedy...
- Czekaj! - zatrzymałem ją. - Możesz wywoływać duchy?
- Ta, a co? - spytała obojętnie.
- Ja też! Może zrobimy coś w stylu...Hmm...Pojedynku dusz?
<Massacre, dokończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz