Łaziłam sobie po lesie. Byłam głodna mordu, jak zawsze, więc wyżyłam się na łosiu. Zatopiłam kły w jego szyi i poczułam słodki smak krwi. Wyprostowałam się, ponieważ usłyszałam jakiś szelest. Odwróciłam się i obnażyłam kły. Zza krzaków wyszedł jakiś czarno-czerwony basior. Zanim na mnie spojrzał, rzuciłam mu się na kark, lecz ten mnie z siebie zrzucił. Zawarczałam i sięgnęłam do jego szyi. Tym razem się cofnął i złapałam tylko powietrze
- Co ci jest? - spojrzał na mnie
- Nie udawaj niewiniątka, Demon! - warknęłam
- Skąd znasz moje imię?
- Nie poznajesz już swojej kochanej siostry?
- Nie... Nie mam nikogo
- Zapomniałeś o mnie?! - wysunęłam pazury
- Nie wiem kim jesteś! - obnażył kły
- Ach tak? - zamieniłam się w smoka - A teraz poznajesz?
- Czekaj... Meyrin?
- Brawo! - z powrotem byłam wilkiem - Czyli prawdziwej ja nie poznajesz, kundlu
- Przestań... Zawsze byłaś taka zabawna, a teraz?
- Teraz jestem lepsza! Niestety ty jesteś taki jak zawsze - nędzy, głupi...
- Przestań, mnie to nie rusza
- Ugh! - zdenerwowałam się i szybkim ruchem zadrapałam mu polik
- Agresja też nic nie da - westchnął
- Tak? Jakoś wątpię! - znowu wzięłam zamach, ale teraz to ja dostałam - Ty... Własną siostrę... - spojrzałam na niego z rządzą zemsty
- Proszę uspokój się. - westchnął
- Co tu się dzieje? - usłyszałam głos jakiejś wadery.
Po chwili z krzaków wyłoniła się jakaś biała wilczyca
- Kto to jest?
- To... Moja siostra... - westchnął kolejny raz
- Miło mi... - uśmiechnęła się niepewnie
- A mi nie. To twoja dziw*a?
- Nie mów tak o niej! Jest mądrzejsza od cb!
- Yhy na pewno. Dobra koniec tego nudnego tematu... - uśmiechnęłam się wrednie, widząc, że robię przyszłość tej su*e
- Co tu robisz?
- Poluję nie widać? - wskazałam na padlinę
- Nie o to chodzi. Te tereny są zajęte, a ty tu nie należysz...
- Wiesz gdzie ja to mam?
- Raczej nie tam gdzie ja. Proszę wycofaj się stąd
- Nie rozkazuj mi, kundlu - odwróciłam się do niego i usłyszałam ciche warczenie jego... Partnerki
- Może... Chciałabyś się dołączyć? - powiedział przez zęby
- Po co? Nie chcę być na terytoriach takich idiotów.
- Ale teraz jesteś
- Ugh! Dobra dołączę!
- Chcesz zadawać się z takimi idiotami?
- Dołączę tylko przez to, że tu jest dużo łosi.... Takich jak ty - zakpiłam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz