Odprowadziłem Nirvanę do jaskini. Chwilę potem udałem się na polowanie. Kilkukrotnie widziałem Saphi i Ichydę. Właśnie szykowałem się do ataku, kiedy przerwała mi wadera:
-Jesteś tu nowy, prawda? -Tak.-grzecznie odpowiedziałem, chociaż mój żołądek zaburczał w proteście. -Jestem Wolfie, miło mi-przedstawiła się. -Sauron. Słuchaj, możemy przełożyć tą rozmowę na później? Jestem w trakcie polowania...-próbowałem się wykręcić. -Jasne. Do zobaczenia...-i zniknęła wśród drzew. Odwróciłem głowę z nadzieją, że zobaczę tam moją niedoszłą ofiarę. Nic z tego. Wolfie ją spłoszyła. Zrezygnowany upolowałem królika, którego zjadłem w całości, łącznie z kościami. Było około południa. Czas się szykować, jeśli nie chcę się spóźnić na spotkanie z Nirvaną. Jej imię tak wdzięcznie brzmi. Jak najszybciej pognałem do jaskini młodej Alfy. Na moje nieszczęście otworzyła mi Saphira. -Jest Nirvana?-zapytałem. -Tak, wejdź.-zaprosiła mnie do środka. Zacząłem dygotać z zimna. Widzę, że Nirv lubi zimowe klimaty. -Sauron?-spytała się swoim nadzwyczaj melodyjnym głosem. -Tak, to ja.-odparłem. Wyszła zza rogu. Otoczona milionami sopelków lodu wyglądała jeszcze lepiej niż zazwyczaj. -Ślicznie wyglądasz-wydusiłem z siebie. -Dziękuję.-podeszła do drzwi. Krok w krok podążałem za nią. Zaprowadziła mnie nad wodospad. Zamroziła go i wyglądał jak odjazdowa zjeżdżalnia. Wskoczyła na ogromne lodowisko. -No chodź, Sauron-przekonywała mnie. Nie dało się oprzeć jej urokowi. Bez wahania wskoczyłem na lód. Ślizgaliśmy się dobre dwie godziny. Zmęczeni padliśmy na mech. -Wow, to było ekstra!-wysapałem. -Tak, ale tata mnie zabije, jak to zobaczy.-powiedziała.-Trzeba to roztopić. -To się da załatwić.-odparłem wstając. Stanąłem na środku lodowiska. zacząłem się otrzepywać. Zamiast kropelek wody rozbryzgałem małe płomyczki. Tafla lodu natychmiast zamieniła się w wartki strumień. -Ale czad!-wykrzyknęła Nirv. -Dzięki. W swoim życiu tylko dwa razy używałem tej mocy.-odrzekłem. Uśmiechnęła się do mnie. Miała taki czarujący uśmiech... << Nirvana?>> | |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz