środa, 26 grudnia 2012

Od Arsusa

http://www.youtube.com/watch?v=DWaB4PXCwFU <- muza aby wczuć się w uczucia

Od kilku dni siedziałem w cieniu bez słowa.Nie obchodziło mnie w sumie nic prócz bezpieczeństwa Emi.Ona tylko mnie rozumiała...
Zmieniłem się na swoje przeciwieństwo.Już nie wierzyłem w miłość.Dla mnie stała się wyblakłym wspomnieniem.Skayres?Nie wiem jakim cudem ją pokochałem.Teraz była dla mnie nicością.Jedyne co mnie powstrzymuje przed najgorszym jest młodsza siostra.Żyłem już tylko dla niej.Jedynie ona wyzwalała we mnie uśmiech i delikatną radość.
Na wszystko teraz patrzyłem z obojętnością,wrogością i nienawiścią.Teraz niszczyłem wszystko bez powodu.Tym razem zniszczyłem do ostateczności drzewo.Ale to nie zatuszowało niczego.
Wtedy wyjątkowo wyszedłem na słońce.Musiałem coś upolować jednak nie zważałem na nic.Nawet na hałasy radości nowych par.To bardziej mnie wkurzało.Upolowałem sarnę ale przy tym nie zabiłem ofiary od razu.Pozwoliłem jej cierpieć...Konała na moich oczach co trochę poprawiło mi nastrój.Rozszarpałem ją i zjadłem.
Nagle usłyszałem jakiś szelest.Bez wahania skoczyłem tam uwalniając swoją agresję.Niespodziewanie przewróciłem jakąś waderę ale nie przejąłem się.Moje oczy ziały obojętnością,powagą i mrokiem...

<niech jakaś wadera dokończy>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz