Crow spojrzał nieco zdziwiony na Vanessę. Wydawała się... sporo starsza niż on sam. Możliwe że... Ma koło... pięciu lat? Podczas gdy on tylko dwa. Po za tym spoglądała w jego stronę praktycznie co chwilkę. Zdziwiło go to. Gdy byli koło wodospadu, spojrzał w stronę wody. Nie wiedział tak naprawdę czemu. Może żeby uniknąć wzroku wadery?
-Coś się stało?-spytała Vanessa.
-Hm? Nie, nic-odpowiedział nadal wpatrując się w powierzchnię wody.
-To po co tam patrzysz?-zapytała zdziwiona, spoglądając na tył jego głowy. Był tego pewien.
Odwrócił głowę i ich wzrok się spotkał. W jej oczach było coś... Czego Crow nijak nie mógł rozpoznać. Tylko co? Nawet Julie nie miałaby pojęcia. Przymrużył oczy.
-Coś się stało?-spytał niepewnie.
Wadera jakby go nie słyszała. Nie do wiary pomyślał, po czym machnął jej łapą przed oczami. Potrząsnęła głową zarumieniona.
-YYYY co?
-Zamyśliłaś się chyba.
<<Vanessa?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz