-Było bardzo pyszne. –Odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.
-Wiem.-Powiedział basior.
-Może ja już pójdę, bo jest dosyć późno.
-Jak chcesz to ciebie odprowadzę. -Powiedział spokojnie.
-Bardzo chętnie.- Powiedziałam i poszłam w jego stronę.
Podczas chodzenia cały czas patrzyłam na gwiazdy. Widziałam ułożonego z gwiazd wilka przypominającą moją mamę, ale czy to ona? Nim się obejrzałam byliśmy już na miejscu.
-To tutaj.- Powiedział West.
-Dzięki!
-To do jutra Jade
-Do jutra West.-Powiedziałam i poszłam do jaskini.
~~~Następnego dnia~~~
-Cześć.- Powiedział West.-Mam dla ciebie niespodziankę.
- Jaką?
-Zamknij oczy, a ja poprowadzę cię do miejsca.
-Ok. –Mówiąc to zamknęłam oczy, a West zaczął mnie prowadzić.
~~~Na miejscu~~~
-ALE TU ŚLICZNIE!!!-Krzyknęłam na widok wyspy.
-To jest Wyspa Królowej Zimy.- Powiedział z uśmiechem widząc, jak bardzo się cieszę.
-Uwielbiam śnieg.
Chociaż było bardzo zimno to i tak chciałam się bawić.
-Chcesz pobawić się w berka?
-Pewnie.
Zaczęliśmy się bawić.
<West, CD?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz