środa, 28 listopada 2012

Od Arsusa - CD historii Skayres

-Tylko uprzedzam, że oprócz was w watasze jest jeszcze tylko jeden członek...
-Nic nie szkodzi.W końcu będzie wiele wilków.
-Serio tak myślisz?-spytała się mnie piękność z uśmiechem
-Naturalnie.-również się uśmiechnąłem
Już wtedy czułem,że można jej zaufać.Gdyby nie to,że ledwo dusiłem w sobie aby wrzasnąć jaka jest piękna.Nagle Emi lekko zsunęła mi się na głowę.Ona była mała i nieśmiała co przyczyniało się,że ufała tylko mi i moim przyjaciołom.Była tak jakby zależna ode mnie.
Spytała mnie szeptem:
-Można jej ufać?
Piękność to usłyszała i stanęła przez smutek.
-Nie ufasz mi mała?
Emi od razu schowała mi się na grzbiecie.
-Emi jest bardzo nieśmiała.-szepnąłem do Skayres
-Naprawdę?-lekko się zdziwiła
-Tak.Wybacz mi,że Ci nie wyjaśniłem. Emi spokojnie, zaufaj Skayres.
-Można mówić do mnie Skay.-uśmiechnęła się
-Pewny jesteś?-szepnęła
Kiwnąłem głową.Na ten znak Emi zsunęła się ze mnie i ostrożnie podeszła do największej piękności.Spojrzała w jej oczy i się uśmiechnęła.Mała nagle zaczęła merdać ogonem i skoczyła na Skay.
-Emi...-upomniałem ją
<Skayres,dokończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz