czwartek, 29 listopada 2012

Od Shili - CD historii Kasandry

- Myślę, że jeszcze się spotkamy, ale muszę iść wznieść księżyc. Przecież sam tego nie zrobi.Po tych słowach Kasandra odeszła zostawiając mnie w osłupieniu.
Było mi trochę głupio.Ale ona ma rację.Może to chwilowe zauroczenie.Hmmm...sama nie wiem.Ale nie tylko to mnie zdziwiło,jeszcze to że ona musi wznosić księżyc.Jeszcze chwilę leżałam tak w lesie.Jednak później poszłam nad jeziorko.Księżyc już świecił.A ja myślałam nad tym wszystkim.Nawet nie chciało mi się iść do jaskini.Jednak zrobiło się dosyć chłodno i niechętnie odeszłam od jeziora.Spotkałam jeszcze raz Kasandrę.
-Jeszcze nie śpisz?-zapytała po cichu
-Nie...a ty tez nie?-zapytałam tak samo cicho
-Nie dopiero co wzniosłam księżyc...
-Aha to dobranoc-powiedziałam i weszłam do jaskini
-Dobranoc
Jeszcze nie spałam.Obserwowałam tylko księżyc i myślałam o...wszystkim co się wydarzyło.I o smutnych wydarzeniach i o bardzo szczęśliwych.Jednak chciałam znaleźć swoją drugą połówkę ale wolałam chyba zaczekać.Nie jestem jeszcze gotowa i pewna co to miłość...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz