- Miłość - zaczęłam - nie jest czymś co przemija. Miłość
trwa na wieki i przemawia każdą istotą. Aby zrozumieć miłość trzeba najpierw
zaznać jej. Trzeba stracić ją by wiedzieć jaka jest warta. - Tutaj urwałam.
Powstrzymałam łzy - Miłość - ciągnęłam - jest przez ciebie rozumiana tylko jako
nowe doświadczenie lub chwilowe uczucie. Pamiętaj, że miłość dostrzec można
tylko wtedy, gdy będziesz gotów oddać za nią życie.
- To jest po prostu moje całe życie. - Jestem Shila. - Kasandra. - Miło mi. - Nawzajem. Posłałam jej promienny uśmiech. - Czy mogę cię o coś spytać?- powiedziała niepewnie. - Pytaj. - Dlaczego tyle wiesz o miłości. - Moje matka oddała życie za wszystkich. Również i za mnie. Wtedy ukazała mi czym jest miłość. Widać było, że trochę jest jej wstyd, że zadała takie pytanie. - Ale to żaden problem - oznajmiłam chcąc załagodzić sytuacje. - Pogodziłam się z tym już te trzydzieści lat temu. - Trzydzieści lat - szeptała. - Tak, mam moc wiecznej młodości. - Ale to powinnaś mieć pięć lat? - Niby tak, ale ja wolę liczyć każdy rok. - Aha. - Myślę, że jeszcze się spotkamy, ale muszę iść wznieść księżyc. Przecież sam tego nie zrobi.Po tych słowach odeszłam zostawiając wadere w osłupieniu.
< Shila dokończ >
|
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz