wtorek, 27 listopada 2012

Od Skayres - CD historii Arsusa i Emi

Ah, kolejny dzień mija od założenia watahy. No cóż, mało członków, bo tylko ja i James, ale to zawsze coś. Jestem pewna, że kiedyś będą tu setki wilków. Wyspana poszłam nad wodospad napić się i rozprostować trochę kości. Kilka metrów od zbiornika wody zauważyłam dwa wilki, które najwyraźniej zwabiła świeża woda. Jeden to był basior, dorosły, całkiem przystojny. Drugi to szczeniak, chyba wadera. Nie wyglądali na groźnych, jednak wolałam zachować ostrożność. Chciałam przejść nie zauważona, lecz nadepnęłam na gałązkę i tym samym ją złamałam. Oba przybysze od razu mnie zauważyli. Szczenię schowało się za dorosłego wilka, a ten przyjął bojową postawę. Odruchowo powtórzyłam jego ruch. Słyszałam, jak szepta coś do małego wilczka. Postanowiłam się odezwać.
- Kim jesteście? - krzyknęłam nie ufnie.
Nie uzyskałam jednak odpowiedzi. Samiec zaczął warczeć.
- Nie chcę wam zrobić krzywdy...- dodałam nieco przybliżając się do nich.
- Oby to była prawda. - prychnął.
- Jestem Skayres, alfa Watahy Srebrnego Księżyca. - przedstawiłam się.
- Arsus. - powiedział samiec, dalej zachowując ostrożność. - To moja siostra, Emi. - powiedziawszy to wziął małą na grzbiet. 
- Co tu robicie?  
- Szukamy domu. - rozejrzał się. - Jeśli to twój teren, to przepraszam, my już znikamy.
- Czekaj...Skoro szukacie domu, może dołączycie do mojej watahy? - zaproponowałam.
- No cóż...- spojrzał się na siostrzyczkę, która zasłaniała pyszczek łapkami. - Możemy dojść.
- To świetnie, zaprowadzę was. - miałam iść przed siebie, jednak o czymś sobie przypomniałam. - Tylko uprzedzam, że oprócz was w watasze jest jeszcze tylko jeden członek...

<Arsus lub Emi, dokończcie>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz