-Remus, nie wiesz gdzie twoja siostra? - spytała Carly z nadzieją
W tym momencie jednak nie musiał odpowiadać. Lily wyszła z krzaków ciągnąc za sobą jakąś zdobycz. Dopiero po chwili zobaczyłem co dokładnie - małą sarnę.
-Lily... Sama ją upolowałaś? - zapytałem
Kiwnęła główką. Spojrzeliśmy po sobie.
O wielu rzeczach słyszałem, ale żeby szczeniak upolował sarnę !
-Jak to zrobiłaś? - spytała Szarotka
Wzruszyła bezradnie ramionami. Wyglądało na to, że zrobiła to nieświadomie, może sarna była już ledwo żywa...
- Dobrze dzieci. Myślę, że na dzisiaj już wystarczy a teraz do domu. - powiedziałem
- Ale tato! Jeszcze pięć minut! - jojczały
- Dobra, ale tylko 5 minut. - zgodziłem się
~ W jaskini ~
O dziwo szczeniaki przyszły o wyznaczonym czasie. Gdy już się wszystko uspokoiło zapytałem:
- Co zamierzacie robić w przyszłości?
>>Lily, Remus, brak weny<<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz