niedziela, 9 czerwca 2013

Od Sakury

-Ech... - westchnęłam , gdy rodzice przedstawili mi kolejnego kandydata na mojego partnera i samca alfa. To już było nudne.. No naprawdę , czemu Elizabeth nie mogła zostać samicą alfa ? Albo James , Charlie ? Przecież są starsi... Ale są też wady bycia ulubioną córeczką tatusia. Nowy amant zabrał mnie nad jakiś wodospad i nudził niezmiernie... Tak jak wszyscy. Po skończonej randce wróciłam do jaskini alf.
- I jak tam randka z Harrym ? - zapytał ojciec .
- Źle - odpowiedziałam cierpko i wróciłam do swojego pokoju. Tam czekała już Eli (moja młodsza siostra) i zadała to samo pytanie.
- Nie denerwuj mnie ! - warknęłam . Miałam już tego wszystkiego dosyć i najchętniej uciekła gdzieś daleko gdzie nie ma nowych amantów. Wkurzona rzuciłam się na łóżko i zasnęłam. Obudziłam się gdzieś tak około drugiej w nocy. Cichutko wyszłam z pokoju by nie obudzić Eliz i stanęłam na progu jaskini.
,,A właściwie to czemu nie uciec ? " - pomyślałam , zbiegłam po schodkach i pobiegłam w las. Szłam tak ze dwa dni, aż wpadłam na jakąś waderę.
- O , sorry - powiedziałam.
-Nic nie szkodzi - odpowiedziała. - Co tu robisz ?
- A uciekłam z watahy , bo miałam dość kolejnych amantów - odpowiedziałam.
- Jestem Nirvana - przedstawiła się.
- Ja Sakura - odpowiedziałam.
-Chcesz może dołączyć do Watahy Srebnego Księżyca ? - zaprosiła mnie.
- Okej - odpowiedziałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz