czwartek, 27 grudnia 2012

Od Arsusa - CD historii Islay

Zaczynam mieć powoli dosyć pewnych osobników.czemu?Ma się swoje powody.
Na tym spacerze w sumie nic nie mówiłem,tylko rozmyślałem o życiu.Ta,jest dziwne.Nikt nie może mieć idealnego,bo tak już jest.
Osobiście mam wrażenie,że coś się zmienia,nie na dobre.Mam przeczucie,że coś się złego niedługo stanie...Ciekawe co to będzie.
Nowa bitwa?
Rozpad czegoś?
....
Nie,to nie to.To coś chyba krwawego się zapowiada,czyli teraz dla mnie czysta rozkosz.Heh a jeszcze kiedyś brzydziłem się rozlewem krwi.Zaczynam się zmieniać w osobnika z dawnej watahy?Nie,to też nie to ale teraz podoba mi się en nowy charakter.Jednak dla Emi jestem dawnym sobą,żeby nie było dla niej kłopotów.Jeszcze tego zabraknie,żeby coś się jej stało a jeśli ktoś wyrządzi jej krzywdę to już nie żyje,to mu gwarantuje.
W końcu poszedłem do cienia i mając cały świat w głębokim poważaniu,zasnąłem.jednak ktoś narażając swoje życie obudził mnie ochlapując mnie wodą.Bez wahania wskoczyłem na tego co to zrobił i warczałem ile wlezie.Gdyby nie to,że to członek watahy od razu bym go rozszarpał.Ale to była ta Islay.

<Islay?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz