Co jakiś czas zerkałam na Emi i kompletnie ignorowałam Arsusa. Gdy tylko zauważyłam, że ten się na mnie patrzył, szybko się odwracałam. Nigdy nie czułam się tak dziwnie, jak teraz.
- Skayres, czemu nic nie mówisz? - spytała mała wilczyca.
- Eeeeemm...Tak jakoś. Skupiam się na swojej pracy. - odpowiedziałam.
- Oj, później to zrobisz! Teraz pobaw się z nami! Bardzo chcemy, co nie, Asr?
- Taaa, bardzo. - powiedział basior z pogardą w głosie.
- Pokaż Dragona! - prosiła Emi.
- Słuchaj, Emi, na prawdę nie mogę. Później się pobawimy, bo muszę iść. - odparłam.
Szybko pobiegłam. Nie chciałam dłużej spędzać czasu z Arsusem.
<Emi, dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz