poniedziałek, 31 grudnia 2012

Od Scatty - CD historii Modesty

Przygotowywałam miejsce do potańcówki kiedy przyszła Modesta.
-Co robisz?-zapytała
-Muszę przygotować miejsce do potańcówki
-Aha
-A ty?-odwróciłam się do niej
-Pozbierać kolorowe świetliki i wsadzić je do przezroczystych pojemników
-Ciekawe...jak chcesz to mogę Ci pomóc bo już kończę lecz ty pomóż mi w tym
-Okey
Wzięłyśmy się do roboty.Zajęło nam to 30 minut.Nie tak długo.Miejsce było ozdobione i przygotowane.Było już późno więc postanowiłyśmy iść po świetliki.
-I jak?-spytałam patrząc na miejsce gdzie odbędzie się potańcówka
-Jedno słowo:Łał kawał dobrej roboty odwaliłyśmy
-Racja
-Okey teraz chodźmy po świetliki
-Jasne to idziemy!
Poszłyśmy do lasu.Tam zawsze było ich najwięcej.Szłyśmy i zbierałyśmy jednak było ich jakoś dziwnie mało.
-Mam!-krzyknęła Modzia
-Ja też ale potrzebujemy ich więcej a jak będziemy tak łapać po dwóch czy po jednym nie zdążymy.
-W sumie...
-Hmm...pójdźmy za tym!
-Eee...niech Ci będzie
Poszłyśmy za kolorowym świetlikiem.Przedarłyśmy się przez kłujące krzaki i...zobaczyłyśmy z miliard świetlików.
-Oooo...-powiedziała Modzia
-Nie źle...-dokończyłam za nią
-No to bierzemy się za...-zaczęła
-ŁAPANIE!!!-dokończyłyśmy krzycząc razem
No i biegałyśmy.Nawet było fajnie.Po 15 minutach uzbierałyśmy wszystkie...

<Modesta?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz