Mój pomysł naprawde nie był zły! "ulotki" były już gotowe, narobiliśmy sporo
bałaganu w jaskini Ventusa, ale nie miał nam tego za złe. W końcu liczyło się
dla niego teraz odnalezienie Veruki. Poszukiwania zaczeliśmy terenów naszej
watahy. Pytaliśmy się wilków czy ostatnio może ją widzieli, albo coś wiedzą.
Niestety, nikt ostatnio nie słyszał o Veruce.
Postanowiliśmy iść po za tereny
watahy i tam popytać inne wilki. Po drodze Anorii pokazała nam jeszcze ciernie w
które wpadłą Ver. Krew dawno zmył deszcz, ale na jednym z cierni był skrawek
futra wilczycy. Co potwierdzało fakt, że Arii nie kłamała. Dotarlismy do
przyjaźnie nastowionej nam watahy. Weszliśmy do jaskini alfy i spytaliśmy o Ver.
Alfa nie widział jej ale pozwolił popytać inne wilki z jego watahy.
Podchodzilśmy do każdego wilka z osobna, a mina Arii przybierała wyraz coraz
bardziej zazdrosnej... W końcu Arii nie wytrzymała...
<Anori
dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz