poniedziałek, 31 grudnia 2012

Od Kiby - CD historii Catlle


Usłyszałem jakieś szmery i koło mnie stanęła Cattle.
-Widzę, że mamy takie samo ulubione miejsce przesiadywań.-Przysunęła do mnie zająca, którego upolowała i spytała:
-Chcesz trochę?
-Nie, dzięki.
-Spoko.-Powiedziała i zaczęła go jeść.
-Cattle...
-No?
-Czy ty też masz wrażenie jakby...Nikt się już tobą nie interesował?Uczucie takiej...samotności?-Spytałem, ale po chwili odwróciłem głowę.-Przepraszam, ja tak tylko...
-Nic nie szkodzi.-Przerwała mi.-I...Tak, czasami się tak czuję.Tak...dziwnie.
Spojrzała na mnie i odwróciła łeb.Przesiadywaliśmy jeszcze tak przez chwilę, patrząc na swoje odbicia w wodzie, a ona oparła głowę na mnie.
Dobra...i jak ja mam się teraz zachować?!!!Fajnie mi się z nią rozmawia i moglibyśmy chyba nawet zostać przyjaciółmi, ale nic więcej.Ona chyba coś do mnie czuje, ale ja nie, nic ,a nic.To raczej nie jest "ta jedyna". Z resztą mi się nie spieszy w szukaniu partnerki.I szczerze w to wątpię, że w ogóle jakąś znajdę.
-Dobra, ja już muszę iść.-Powiedziała.
-Cześć.
Ja tam zostałem i jak głupi gapiłem się w wodę.Do jaskini wróciłem po godzinie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz