sobota, 29 grudnia 2012

Od Kleopatry - "Nowa znajomość?"


Przechadzałam się po polanie. Był piękny zachód słońca. Pomarańczowe promienie dekorowały piękną łąkę.
Nagle zaważyłam, że ktoś mnie śledzi. Był to basior. Nawet mi się podobał.
-Ej, nieładnie jest podglądywać!
Zarumienił się.
- Sorki..
-Nie ma za co. Ale nudno!
- Może pobawimy się w coś? Wiem.. głupi pomysł.
- NIE! Ja z wielką chęcią bym się pobawiła..-podbiegłam do niego i szturchnęłam go łapą- Berek!
Ganialiśmy się aż do mroku. Świetnie się bawiłam w jego towarzystwie. Zaraz poszliśmy dalej. Był tam pagórek. Nagle poślizgnęłam się i upadłam na niego a on na zbocze i zaczęliśmy turlać się w dół. Wtoczyliśmy się na sam dół gdzie było połacie fiołków. Śmialiśmy się do rozpuku.
- Mmmm.. ale miły zapach fiołków! Moje ulubione kwiaty..
- Moje też..
Popatrzyliśmy na siebie. Byliśmy bardzo blisko. Nic prawie nie widzieliśmy. Ja do niego coś czułam.. Nie mogłam tak dłużej bez słów.
- Ty jesteś Delgado?
- Tak.. A ty zapewne Kleo.
- Del.. Chciałabym ci coś powiedzieć..
Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. Chmury odsłoniły księżyc i teraz wszystko było blade i .. wyjątkowe.
-Tak, Kleo.
- Czy chcesz.. być moim partnerem.. na zawsze.. do śmierci?
- Od momentu kiedy cię zobaczyłem miałem taką chęć..
Przybliżył się do mnie.
- Kocham cię Kleo :**
Złapał mnie w talii i przytulaliśmy się.Nasze usta zbliżyły się i zaczęliśmy się całować.
~nie opisze co się działo dalej: to samo~
Potem poszliśmy do jego jaskini.
~w nocy się działo: co innego :-)~
Rano obudziłam się w jogo ramionach..Ta noc była cudowna<3
(Delgado?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz