-Ehm,przepraszam,że przerywam ale może widzieliście Emi?-spytałem z zatroskaniem
o małą
-Nie.-odparli oschle tylko Niko przyglądał mi się.
-Nie a co się
stało?-spytał się zaciekawiony
-Bawiła się i nagle gdzieś wsiąkła mimo,że
obserwowałem ją.Boję się o nią.-dodałem cicho aby reszta prócz Nika nie
usłyszała
Nagle coś mnie przewróciło.To była roześmiana Emi!Trzymała w
łapkach tego motylka,którego niedawno złapała.
-Ehm to już dziękuje.Do
zobaczenia.-wziąłem małą na grzbiet ale ta skoczyła ze mnie i podbiegła do
Nika.
-Pobawimy się?-spytała go trzymając nadal w łapkach
motylka
<Niko,dokończysz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz