-*holera,nie masz lepszych zajęć niż podglądanie?-warknąłem do
wadery
Zacisnęła tylko usta.
Olawszy waderę skierował się w swoją
stronę.
Poszedłem do jaskini,bo nie miałem teraz zamiaru widzieć
nikogo.No,oprócz Emi.
Ułożyłem się w rogu,daleko od wejścia i
zasnąłem.Oczywiście nie spałem długo,bo ktoś raczył bawić się kamieniami.Ta,to
była ta Shila.
-WARA Z PRZED MOJEJ JASKINI DO *HOLERY!!!!-ryknąłem do niej na
co ona od razu zniknęła.
Co to ma być?Już nie dają się
wyspać.
<Shila,po co mnie zbudziłaś?-,->
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz