niedziela, 30 grudnia 2012

Od Nika - CD historii Emi

Przechadzałem się po łące gdy nagle ujrzałem Emi.
- Cześć co robisz? - zapytałem z ciekawością.
- Em.. yy... nic takiego.- odpowiedziała.- Przejdziemy się?
- Oczywiście. -Odpowiedziałem.

I poszliśmy. Spacerowaliśmy długo, aż nagle z krzaków dobiegło "mruczenie" dzikiego kota.
- EMI! Odsuń się! - krzyknąłem.

Nagle z krzaków wyłoniła się czarna jak smoła pantera. Rzuciła się na nas. Nie miałem problemu z przegryzieniem jej tchawicy. Podobna napadła na mnie kilka dni temu. -
Chodźmy gdzieś indziej, bo tu nie jest zbytnio bezpiecznie.- powiedziałem.

Po chwili poczułem ból, wielki ból, bardzo wielki. Ot co. Kolejna pantera wgryzła mi się w kark. Pokonałem ją i jeszcze 2 inny. Krwawiłem.
- Emi chodź idziemy! Nic mi nie jest. - uśmiechnąłem się krzywo.

< Emi dokończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz