czwartek, 31 stycznia 2013

Od Arsusa - CD historii Nirvany

W mordę jeża!Jak nie spadające nieszczęścia to Nirvana!Serio jeżeli wykręci mi jeszcze raz taki numer to nie ręczę za siebie.
Jednak...Nieświadomy tego zagrożenia zbudziłem się przed Emi i zobaczyłem wtuloną we mnie Nirvanę.Wyglądała całkiem niewinnie i tak uroczo....
Arsus!Otrząśnij się ty %&^$*(&^!!!
Chociaż?
No pięknie...A tak sobie obiecałem,że nie dam się trawić strzale amora ale wystarczyło mała nieuwaga i PUFF!Wpadłeś ale na razie płytko.Może jeszcze się wyratuję...
Najpierw muszę pogadać z Emi ale ona gdzieś dziś musiała poleść,czyli wróci wieczorem.
Pięknie.Jestem zdany na siebie.
Szlag by to.Idę nad wodospad mimo,że to nie idzie z moimi żywiołami.I kogo tam zobaczyłem?
Nirvanę.

<Nirvana dokończysz?Sorry że takie krótkie bo weny nie miałam>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz