niedziela, 27 stycznia 2013

Od Asesina - CD historii Modesty

Koniec z randkami! To co zrobiłem było totalną porażką! Chciałem się jakoś do niej zbliżyć, ale przez głupi przypadek wszystko spier*doliłem! Ona na prawdę myśli że ja zrobiłem to specjalnie!

- Co ty robisz? - wrzasnęła wycierając się.
- Przepraszam! To.. To prze przypadek!
- Przez przypadek?! Pewnie wszystko to dokładnie przygotowałeś! A w krzakach siedzą twoi koleżcy i się ze mnie naśmiewają!!
- Co ty mówisz!? - zapytałem chłodno.
- A inaczej czemu mnie tu zaprosiłeś? Chyba tylko żeby się pośmiać!!
- NIE MA TU NIKOGO OPRÓCZ CIEBIE I MNIE!! - warknąłem po czym zaczęliśmy się ostro kłócić.
Do wadery nie docierało, że ja chciałem by ten wieczór był idealny. Modesta ciągle upierała się, że w krzakach siedzą moi koledzy.
- Ku*rwa nie rozumiesz?! Jesteśmy tu tylko we dwoje! Ty i ja! Sam na sam! - warknąłem i odszedłem.
Teraz mam ją w głębokim poważaniu. Niech sobie sama wraca do jaskini. Jak najszybciej utworzyłem kulę powietrza i wskoczyłem do niej, po czym poleciałem do jaskini. Natychmiast naburmuszony wskoczyłem na łóżko i zacząłem walić w ścianę z całych sił łapą.
- Ku*rwa, ku*rwa, ku*rwa! - klnąłem na cały głos. Po chwili do jaskini wbiegła rozzłoszczona Saphira.
- Co robisz kretynie!? - warknęła.
- Spier*dalaj! - odwarknąłem i kontynuowałem walenie w ścianę.
- Po drugiej stronie śpi smacznie Nirvana! Zaraz sufit zwali jej się na głowę!
- A niech się zwali! O jedną waderę mniej!
- Phi! - znów warknęła i gdzieś pobiegła.
Koniec! Nie mam więcej zamiaru zapraszać kogoś (a szczególnie Modesty) na randkę! Jak to możliwe, że inny się zakochują, a ja nie?

<Modesta?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz