Wstałam. Było około godziny 13 : 15 . Przeciągnęłam się, natapirowałam grzywkę i zaczełam szukać wzrokiem Kevina. Nie było go. Zaniepokojiłam się i to bardzo. Postanowiłam go poszukać. Poszłam nad wodospad. Znalazłam go w jaskini za nim.
- Co robisz ? - zapytałam.
- Myśle...
- Tak ? A o czym ?
- O życiu - westchnął
- A mogę pomyśleć z tobą ?
- Jasne - uśmiechnął się
Pomyślałam o dzieciach. Chciałam juz zajść w ciążę...
- Jak byśmy nazwali nasze dzieci ? - zapytałam po chwili. - Mnie podoba się imię Meg, ale ono chyba nie za bardzo dla wilka, nie ?
<< Kevin / Co sądzisz ? >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz