sobota, 15 grudnia 2012

Od Skayres - CD historii Shiru ''Czy to miłość?''

Shiru zaczął powoli, żółwim tępem, dochodzić do swojej jaskini. Miałam odejść i zająć się swoimi obowiązkami, ale kiedy tak na niego patrzyłam to zrobiło mi się smutno. Nie pomogłam mu za wiele, zostawiłam go samego. Kiedy już doszedł do siebie, postanowiłam jeszcze raz do niego zajść i mu pomóc. Pobiegłam więc i bez pukania weszłam do środka. Ten leżał, zwinięty w kłębek i co chwilę tarł oczy łapą, prawdopodobnie by ukryć łzy.
- Shiru? Bardzo boli? - spytałam klękając nad nim i delikatnie głaszcząc go po głowie.
- Nie...Dam radę...- odparł ochrypniętym głosem, mocniej ściskając brzuch.
- Wiem, że nie dasz. Zaczekaj tutaj. - powiedziałam i skierowałam się do wyjścia.
- Nie mam innej opcji...
Szybko pobiegłam do mieszkania Youki, która była uzdrowicielką w naszej watasze. Powinna jakoś temu zaradzić. Jednak kiedy weszłam do środka, jaskinia była pusta.
- Nie mam czasu, by jej szukać. - powiedziałam sama do siebie.
Wyszłam z jaskini i pobiegłam na środek polany. Tam był dość duży głaz. Weszłam na niego i unosząc łeb do góry zawyłam trzy razy. Tak zwołuje wilki. Powtórzyłam to około pięć razy. Po chwili przed skałą zjawiły się wszystkie wilki oprócz Kasandry. Wtedy jednak nie zawracałam sobie tym głowy.
- Przepraszam, że was tutaj zwołałam... - zaczęłam. - (...) ale szukałam Ciebie. - wskazałam na Youkę. - Shiru ma duże bóle, potrzebuje pomocy. Zresztą inni też mogliby pomóc naszej uzdrowicielce.
- Gdzie on jest? - spytała Youka.
- W swojej jaskini. Pomożesz? Czy wy wszyscy pomożecie?

<Youka, dokończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz