wtorek, 1 stycznia 2013

Od Skayres - CD historii Jamesa

Możecie sobie wyobrazić, jakie było moje szczęście, kiedy odwracając się zauważyłam uśmiechniętą twarz mojego partnera. Skoczyłam mu na szyję i zaczęliśmy się całować. Po chwili usłyszeliśmy odliczanie do północy i wystrzeliliśmy ''sztuczne ognie'' wysoko w górę.
- Zatańczysz? - spytał James chwytając mnie za przednie łapy. 
- Oczywiście. - odparłam uśmiechnięta i pewnym krokiem pobiegłam na parkiet ciągnąc Jamesa za łapę.
Basior objął mnie w talii, ja z uśmiechem wtuliłam się w jego tors i zaczęliśmy tańczyć wolnego. Islay śpiewała co chwilę wypuszczając jakieś fajerwerki w górę. Po chwili jednak przestała i zapytała się, kto byłby chętny ją zmienić.
- Idziesz? - spytałam.
- Yhym.
Razem poszliśmy na miejsce Islay i zaczęliśmy śpiewać. Podczas śpiewu postanowiłam wypuścić Dragona. Kiedy więc była kolej Jamesa, ja szepnęłam kilka słów do medalionu i już po chwili smok latał nad nami, ziejąc ogniem, nie ze zdenerwowania, tylko dla ozdoby. Dalej śpiewając zauważyłam, że James również ma medalion, z którego również wypuścił smoka. Obie ''jaszczurki'' uniosły się nad nami i przystrajały niebo.

~następny dzień, po Sylwestrze~

Obudziłam się, tym razem wtulona w mego partnera. Ostatnia noc była cudowna. Nie tylko podczas trwania imprezy, ale również po, kiedy to miło spędzaliśmy czas w naszej jaskini.
- Dzień dobry, skarbie. - szepnął James.
- Dzień dobry. - powtórzyłam i pocałowałam go.

<James, dokończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz