wtorek, 1 stycznia 2013

Od Victorius'a - CD historii Ari ''Śniadanko z Victorius'em''

Po dniu spędzonym z Arią poszedłem do mojej jaskini. Długo o niej rozmyślałem. Jednak w końcu zasnąłem. To była najgorsza noc w moim życiu. Śniły mi się same koszmary i wspomnienia z przeszłości. Śniło mi się jak zabijano moich rodziców, jak prawie zabili mnie i mojego brata, śniły mi się te wszystkie sytuacje o których wolał bym nie pamiętać. Obudziłem się cały zlany potem. Wstałem i wyszedłem na dwór. Miałem wielką ochotę z kimś pogadać, ale wszyscy spali. Dopiero w tedy zauważyłem, że nawet słońce jeszcze nie wstało. Poszedłem więc nad jezioro. Siedziałem tam smutny i myślałem. W pewnej chwili usłyszałem za sobą czyjś głos.
- Dzisiaj śniadanka nie będzie, co?- Spojrzałem do tyłu i zobaczyłem tam Arie.
- No niestety, nic
Nie upolowałem.- Uśmiechnąłem się.
- No to trudno pójdziemy razem.- Odwzajemniła mój uśmiech. Na polowaniu złapaliśmy sarnę.
- Jest tak dobra jak ten królik.
- No, wychodzi na to że mamy też talent do łapania saren.- Aria cicho się zaśmiała. Potem cały dzień spędziliśmy razem. Wieczorem poszliśmy na łąkę. Siedzieliśmy obok siebie kiedy Skay i James wystrzelili swoje serce. Czuliśmy się chyba oboje trochę niezręcznie. Aria przytuliła się do mnie. I tak przytuleni wpatrzeni w niebo.
( Aria dokończ)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz