piątek, 26 kwietnia 2013

Od Halloweena


Przez głowę przechodziła mi jedna myśl. ,, Eh co za nie fart". Zamknąłem się w mojej jaskini. ,, Skoro nie mogę znaleźć wadery to ją stworze". Siedziałem i myślałem i mieszałem mikstury. Zazwyczaj coś wybuchało mi w twarz. Jedna nawet tak wybuchła że aż pofrunąłem i walnąłem się o drzwi. A jeszcze inna wyrzuciła mnie na zewnątrz. W końcu poddałem się. Zasnąłem. Wstałem i dosypałem cukru do herbaty.
,, Zaraz zaraz to nie szklanka. To była fiolka!" Pomyślałem. Nagle coś mnie przytuliło. Odwróciłem się a tam jak żywa wadera!
- Kim jesteś!? Ja....ja cię stworzyłem!?- Spytałem.
- A kto .- Odparła wadera.
- TAK UDAŁO SIĘ! JESTEM GENIUSZEM!- Zawyłem.- Będziesz.....Melisa Dobrze?
- Tak! Piękne imię kochanie.- Dodała Melisa.

Dni mijały bardzo szybko. Nie wychodziłem z jaskini. Byłem ciągle z Melisą. Kochałem ją nad życie.

- Co tam robisz?- Spytała mnie pewnego dnia Melisa.
- A tam. Eksperyment. Zobaczę czy da się uzdrawiać za pomącą eliksiru.
- Świetnie.- Odparła Melisa.
- I gotowy. Teraz test.- Powiedziałem i odrobinę polałem nie żywego królika. Zaczął się ruszać a potem wstał i uciekł.
- TAK UDAŁO SIĘ!- Zawyłem.
- Brawo mój Misiaku.- Powiedziała Melisa.
Przytuliłem ją i pocałowałem. Nagle coś dziwnego zaczęło się dziać z Melisą.
- Co do ...- Spytałem lecz nie zdążyłem. Melisa wybuchła mi prosto w twarz.
-CO JA ZROBIŁEM ?! MOJA MELISA!- Wyłem.
- Co jest?!- Spytała Devil która była akurat w pobliżu.
- MOJA MELISA!- Płakałem- HOLERA CO JA TERAZ ZROBIĘ NIE ZNAJDĘ TAKIEJ WIĘCEJ!
- Och kochany Hallu. przykro mi.- Odparła Devil i przytuliła mnie.
- IDĘ NAD WODĘ!- Powiedziałem.
Leciałem szybko i stanowczo. Skoczyłem do wody. Lecz ktoś mnie zaczął wyciągać.

<< Kto to taki? Ktoś dokończy?>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz