niedziela, 28 kwietnia 2013

Od Teddy'ego - Czy to to?


Chodziłem znudzony po terenach watahy. Megan ciągle gdzieś znikała, nie miałem z kim pogadać... Nudy totalne.. Kiedy tak szedłem, zderzyłem się z pewną waderą. Przez chwilę jej nie rozpoznałem. Jednak kiedy bliżej się przyjrzałem , wiedziałem kto to...
-Hej Nirvana-przywitałem się.
-O, hej ...-powiedziała cicho.
Wyglądała na nie w humorze. Rozumiem, sam też nie miałem tego dnia nastroju...
-Co robisz?-spytałem patrząc na trawę.
-Chodzę...-odpowiedziała dość krótko.
-Ja też... Nie ma co robić,. tak?
-Nie o to chodzi-rzekła spokojnie.
-Em... Okej, to ja może pójdę...-stwierdziłem.
Odszedłem kilka kroków, jednak zaraz coś usłyszałem.
-Teddy...
Odwróciłem głowę w jej stronę.
-Co?
<<Co, Nirv?>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz