środa, 24 kwietnia 2013

Od West'a - Nocna wyprawa?


Szedłem przez łąkę nucąc piosenkę. Nagle zauważyłem , że w moją stronę zbliża się Evelyn.
- Hej! - powitała mnie radośnie wadera - Co porabiasz?
- A nic, tak sobie chodzę , nudzi mi się - odparłem.
Evelyn nawet mi się podobała. Była bardzo miłą waderą.
- To może gdzieś pójdziemy? -zaproponowała
-Ok... to może chodźmy na plażę - uśmiechnąłem się
~~Na plaży~~
Szliśmy w stronę wody.Evelyn stanęła przy brzegu.Ja po cichu skradłem się od tyłu i lekko popchnąłem ją do wody.Evelyn sie schytrzyła i złapała mnie za łapę,razem wpadliśy do wody.Była ciepła i przejrzysta,widać było jak ryby pływają.
- Ale było fajnie - powiedziała rozbawiona Evelyn kiedy wyszliśmy cali mokrzy z wody.
-No,musimy się wysuszyć.Nie chem żebyś zachorowała.-spojrzałem na nią z rozbawieniem.Jej sierść była cała mokra i spływała z niej woda.Evelyn chlapała nią we mnie.
- Może chodźmy teraz nad wodospad - pociągnąłem waderę za łapę i poszliśmy razem nad wodospad. Słońce grzało.Szybko się wysuszyliśmy i razem poszliśmy
-Idziemy do wody?-zapytałem.
-NIechem być znów mokra.-zaśmiała się.
-No dobra.-szliśmy dalej
- Ale ślicznie - powiedziała Evelyn. Siedzieliśmy na najwyższej skale obok wodospadu. Czas szybko nam zleciał.Dzień powoli sie kończył a na niebie widniały już gwiazdy.Była już noc, księżyc oblewał nas swoim srebrnym blaskiem.
Oczy Evelyn pięknie błyszczały w jego świetle.
-Wiesz mam propozycje o ile nie jesteś bardzo zmęczona.
-Jaką?-spojrzała na gwiazdy i na mnie.
-Może nie wrócimy na noc a zrobimy sobie nocowanie w lesie poza jaskiniami,co ty na to?-spytałem z blaskiem w oczach

<Evelyn?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz