-Nie wiem co jeszcze wymmyśli ...
Dałem jej całusa. Ona przewróciła się na grzbiet i zaczeliśmy "współpracować". Później zabrałem ją na polanę. -Jesteśmy razem i praiw się nie znamy ... - powiedziała. -Ehh ... Czasami lepiej nie znać Mojej historii. -Ale ja chcę... -Naprawdę, nie jest to zwykła bajka która potoczyła się w królestwie, jest to krwawa wojna z żeczywistością i życiem ... -No powiedz... Proszę ... Powiedz chociaż co Cię tak zmieniło ... -Co mnie tak zmieniło ? Codzienny ból, traktowanie mnie jak psa ... -Ale ... -Już, cicho ... -Ehh ... -Żadem płacz, krzyk i nic już nie pomoże. >Rose ?< |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz