Usiedliśmy na kocu z owczej wełny, i wtedy Asesino wyciągną zza siebie ogromne ciasto w kształcie serca ale to nie był koniec prezentów dla mnie. Po chwili wyciągnął zza siebie jeszcze przepiękną bransoletkę oniemiałam z zachwytu. Basior wsunął mi ją na łapę i ucałował. Odwzajemniłam pocałunek, potem zaczęliśmy jeść przygotowane przeze mnie przysmaki. Na koniec kolacji zostawiliśmy najlepsze czyli ciasto i wino. Oba przysmaki wywołały jeszcze większy efekt "upicia się" (chociaż nie wiem czy u wilków to możliwe xd) Zakręciło mi się w głowie i wpadłam do wody. Asesino od razu wskoczył do jeziora za mną i trzymał mnie przy powierzchni. Zaczęliśmy się całować w blasku księżyca, było bardzo romantycznie. Gdy skończyliśmy już zajmować się sobą(chyba wiecie o co mi chodzi xd) Basior zaprowadził mnie do naszej jaskini. Ledwo stałam na nogach, ale byłam świadoma i wiedziałam co mówię i co robię.
Położył mnie na skalnym łóżku ucałował i okrył kołdrą, a ja błyskawicznie zasnęłam. | |||||||||||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz