niedziela, 24 lutego 2013

Od Brema - CD historii Rose

-Witaj James.-powiedziałem.
-Witajcie, co was tu sprowadza ?
-No bo ... Em ... My jesteśmy razem ... - powiedziałem dość niechętnie.
-No właśnie ... - dodała cichutko Rose.
-To wspaniale ! Idę to ogłosić watasze ! - powiedział uśmiechnięty.
Zabrałem Rose do jaskini. Siedziała tam dość cicho. Usiedłem obok i przytuliłem ją lekko. Pocałowałem i zabrałem nad morze. Siedzieliśmy tam do wieczora. Potem pobiegliśmy na polanę. Z uśmiechem Rose zebrała kilka kwiatów. Później wróciliśmy do jaskini. Ja wybiegłem iż zapomniałem upolować coś na śniadanie.

~~na drugi dzień~~

Zjedliśmy śniadanie i usiedliśmy w kącie. Leciutko ją pocałowałem a z oka wyleciała jej łezka szczęścia. Przytuliłem ją czule. Rose się cieszyła. Chyba jej się to podobało...
(tej części nie napiszę iż jest ona od osiemnastego roku życia ;p)
Teraz już nie jestem prawiczkiem (:
>Rose, dokończ<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz