sobota, 23 lutego 2013

Od Nirvany - CD historii Arsusa

Ucieszyłam się, kiedy usłyszałam te piękne słowa od mojego partnera. Zaczęliśmy patrzeć sobie w oczy i obdarowywać się pocałunkami. Wiedziałam, że mama się pomyliła. Musiała się pomylić. Jednak teraz naszły mnie wyrzuty sumienia. Pobiłam Shilę, a nic takiego przecież się nie stało. Przez to wszystko mogę stracić szansę na alfę. Zaczęłam strasznie się denerwować.
- Co się stało, skarbie? - spytał Arsus kończąc pocałunek.
- Nie, nic...- wymusiłam uśmiech.
- To dobrze.
- Dobrze? Dobrze?! Nic nie jest dobrze! - zaczęłam histeryzować. - Skrzywdziłam Shilę, rozumiesz to?! Jak mój ojciec się dowie, wygna mnie z watahy i...
- Przestań. - przytulił mnie. - Myślisz, że tylko ty jedna kiedykolwiek kogoś pobiłaś?
- Ale ja jestem młodą alfą, tak? Chcę to stanowisko...- zaczęłam nerwowo chodzić w kółko.
- Kotek, spokojnie. Przeproś Shilę i po sprawie.
- Ooo nie, nie ma mowy! - krzyknęłam. - Tego nie zrobię. Ona chciała mi Ciebie odebrać! Zresztą tata wcale się nie musi dowiedzieć, tak?

I w tym momencie jak na złość razem z Shilą przybiegł do nas mój tata. Ojciec był rozzłoszczony, wadera zaś wtulała się w niego i udawała, jakby ledwo, co żyła. Widziałam i to wyraźnie, że to było udawane. Pocałowałam Arsusa w policzek i stanęłam na przeciwko taty, czekając na najgorsze.
- Coś ty młoda panno zrobiła?! - krzyknął.
- Tato, to nie tak!
- James, kręci mi się w głowie...- westchnęła Shila i upadła, a mój tata podniósł ją na grzbiet.
- Komedia...- Arsus przewrócił oczami.
- Tłumacz mi się, natychmiast! - krzyknął srogo tata. Nie żartował.
- Ale to nie moja wina! Ona chciała odebrać mi chłopaka!

<Tatusiu, wybaczysz mi?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz