sobota, 23 lutego 2013

Od Yakimy

Ja i moja rodzina szukaliśmy nowego miejsca na nową watahę,gdyż na tamtą napadły wilki z wrogiej watahy i ją podpalili ,mojego tatę też .Ja od razu byłam temu przeciwna bo trzeba było iść po jakimś błocie.Co ja jestem wołem roboczym?Szliśmy przez naprawdę błotnisty teren.
-Yakima łap!-powiedział mój brat i rzucił we mnie błotem
-Aa głupi jesteś przez ciebie wpadłam w błoto!Mamo muszę się umyć!
-Nie ma czasu choć już-krzyknęła mama
Musiałam się umyć ,a co jakby mi to zaschło?Moja mamusia zawsze mówi prawdziwa dama to czysta dama.W oddali zobaczyłam mały stawik z czyściutką wodą.Idealny ,żeby umyć łapkę.Nic nie mówiąc rodzinie czym prędzej pobiegłam ,umyć się.Po wyczyszczeniu pobiegłam tam gdzie zostawiłam rodzinę,ale ich już tam nie było.Zgubiłam ich!To był chyba jakiś koszmarny sen!Spanikowałam nie wiedziałam co robić.Trzeba było się opanować.Chyba z tej całej przygody mi odbiło ,bo zaczęłam gadać z roślinką.Jeszcze bardziej panikowałam biegłam nie wiedząc gdzie.Dotarłam do watahy Srebrnego Księżyca.Podjęłam decyzję ,że dostanę tu chyba.Czy kiedyś jeszcze odnajdę swoją rodzinę?Gdzie teraz są?Cy mnie szukają?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz