- Nie mam pojecia - odpowiedziałam.
- chciała bym już dorosnąć, a ty ? - Ja też. Nasza mama to usłyszała. - Dorosłość nie mieni się tysiącem kolorów - odparła - to odpowiedzialność, praca i tak dalej. Nie zrozumiecie. Jak to nie zrozumiemy. - Mamo! - krzyknęłam - My nie jesteśmy już małymi bobasami. Zrozum! - Co tam się dzieje - krzyknął tata. - Nasze dzieci się buntują - odparła mama. - Czy któreś z was mi to wytłumaczy ? - Hm... Teddy. Powiesz wszystko tatowi ? - Ohh... Okay. Więc.. << Teddy>> |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz