czwartek, 28 lutego 2013

Od Clove - CD historii Dereka

Na tym biwaku świetnie się bawiłam. Może było i to trochę straszne, ale to nie powód, żeby się zsikać. Równie dobrze mogłabym sama przeżyć taką przygodę. No, ale Derek naprawdę się postarał. Kiedy owinął nas chłodny wiatr, nie wytrzymałam i pisnęłam. Siedziałam między Derekiem i wujkiem Sauron'em. Ten drugi obejmował nową partnerkę, a byłam taka przerażona, że musiałam się do kogoś przytulić. Skuliłam się w kłębek, ale kiedy wybuchnął ogień i pojawił się James, nie wytrzymałam i rzuciłam się Derekowi na szyję. O dziwo, ten mnie nie zrzucił, tylko uważnie mi się przyjrzał. Spłonęłam rumieńcem i odsunęłam się od niego. Wszyscy się na mnie gapili. Co za porażka! Żeby drugi raz uniknąć tego nie miłego zdarzenia, postanowiłam się przesiąść. Wilki opowiadały kolejne historie, których słuchałam z uwagą, ale nie przeraziły mnie tak bardzo, jak historia Dereka. Po kiedy kładliśmy się do snu - bo spaliśmy pod gołym niebem- znowu leżałam koło tego basiora. To Modesta wyznaczała miejsca do spania i myślę, że zrobiła to specjalnie...

~~~The Next Day~~~
Obudziłam się z dziwnym uczuciem, że wszystko będzie dobrze.
*Naiwna! Jeśli wszystko będzie dobrze, to czemu śpisz wtulona w Dereka??!!*
Co?-kłóciłam się ze sobą. Rzeczywiście, było ciepło i miękko. Zdezorientowana otworzyłam oczy. I ujrzałam Dereka. Ten tylko się uśmiechał.
-Wygodnie się spało?-zapytał. Wydawało mi się, że słyszałam nutkę rozbawienia w jego głosie.
-Szczerze? Tak.-odparłam i odwróciłam się na drugi bok. Słyszałam jak się śmiał. Powinnam była go spoliczkować, ale nie potrafiłam go uderzyć( brata biję nad wyraz często XD)...

<< Derek? A tobie się wygodnie spało?>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz