środa, 20 lutego 2013

Od Patryka - CD historii Angel

Kocham ją!Nie mogę bez niej żyć!Ech...muszę jej wyznać moją miłość...
-Angel?
-Tak?
Czy chciała byś być moją partnerką?-zapytałem.
An się rozpłakała.Byłem pewny,że będzie ze mną chciała być.
-Tak!-wykrzyknęła i mnie pocałowała.
Potem poszliśmy na Filamissy.Popływaliśmy,pobawiliśmy się.
-Jesteś wspaniały.-powiedziała Angel.
-Nie.Ty jesteś wspaniała.-odpowiedziałem całując ją.
-Chodźmy się przejść.
-Wiem gdzie możemy iść!
-Gdzie?
-Do jaskini Mariana!
Obydwoje wybuchnęliśmy śmiechem.
-No dobra.-powiedziała Angel

~Po 20 minutach~

Byliśmy już koło jaskini. Wszedłem tam pierwszy,by sprawdzić czy jest tam tylko Marianek.Na szczęście siedział tam tylko on.Oczywiście do góry nogami.
-Możesz wejść.-powiedziałem patrząc na nią.
Angel weszła rozglądając się po ścianach.Wszędzie były pająki,pajęczyny i inne obleśne zwierzęta.
-Trochę tu strasznie...Patryk?!Gdzie jesteś?!
Stałem za nią.Chciałem trochę zaszaleć i przestraszyć moją towarzyszkę.Nie krzyczałem jak głupi,tylko dotknąłem ją.Angel krzyknęła i odsunęła się.
-Mogłam dostać zawału!
-Przestań.Chodź dalej.Przecież i tak bym cię uratował.
Byliśmy już w głębi jaskini.Nie wiadomo z kąt,ale z moich oczu wydobywało się światło.Nie mam tej mocy,no ale cóż.Świeciło się jak z latarki.
-Tam jest Marian!-krzyknęłam An wskazując nietoperza.
-Cicho.Przestraszy się.-powiedziałem i spojrzałem na niego.-No,no,no.Nie jest sam.
-Halina?
-Tak,to ona.
-To może lepiej zostawmy zakochane gołąbki.
-Masz całkowitą rację.Wyjdźmy z tond.

~Po wyjściu z jaskini~

Było już późno.Myślę,że An się podobało.
-Wracajmy już.-powiedziałem.
-Robi się zimno.Chodźmy.
-Zimno?Już ci nie będzie chłodno.-powiedziałem i przytuliłem ją.

~Po 10 minutach~

Leżałem razem z moją miłością w mojej jaskini.
-Podobało ci się?-zapytałem.
-Okropnie.-odpowiedziała i przytuliła się do mnie,od razu zasypiając.
Ja jeszcze rozmyślałem.Zapadłem się w marzeniach i z tego myślenia usnąłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz