środa, 27 lutego 2013

Od Liona - CD historii Kely

Nic nie wyszło z mojej próby samobójczej.No ale jest jakiś zysk-poznałem całkiem miłą waderę Kely.
-A...Ten...No...Dlaczego chciałeś "to" zrobić?-Zapytała.
Pomyślałem chwilę.W tej chwili nic mi nie przychodziło do głowy.W końcu sięgnąłem w głębię duszy czy jakoś tak...
-Szczerze?-zapytałem
-Szczerze.
-No więc czułem się nie potrzebny w watasze i całkowicie nie miałem zajęcia.Nawet mój zawód przestał być przydatny.
Kely zrobiła zdziwioną minę.
-No ale jak to...Czułeś się niepotrzebny?
-Tak czułem-Powiedziałem-I nadal się czuję...
Wydawało mi się,że z oka wypłynęła mi łza.Zatruta jadem skorpiona łza.Spadła mi na łapę,dokładnie w miejsce rany.Kely zrobiła z lekka zatroskaną minę.
-Nic mi się nie stanie-zapewniłem ją.
Chciałem jeszcze z nią pogadać,ale nastała noc.Ona pożegnała się i poszła do siebie.Lawina myśli spadła mi na głowę.Kely jest naprawdę cudowna...Dzień się skończył i zasnąłem.Obudziłem się rano i spostrzegłem że Kely siedzi przy mnie.Nie spodziewałem się tego.

< Kely dokończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz