poniedziałek, 6 maja 2013

Od Eternal Night - Walka ze smokiem



Siedziałam przy tafli wody przygląndając się talizmanowi oraz w środku niego mikstuże . Obok mnie stała Nirvana .
- Co tu robisz? - Spytała mnie
- Nic , rozmyślam . - Odpowiedziałam
- A o cym? - Dopytywała się wilczyca .
- No... od tamtego dnia kiedy szamanka zrobiła ten eliksir ciągneły do mnie smoki . Nie wiem czemu .
- Może to jakiś znak?
- Nie wiem . Ale co jakiś czasz je spotykałam .
- A może żeby dowiedzieć się co ona zawiera?
- Co? - Odpowiedziałam trochę nie jasno .
- Sorry , jeżyk mi się trochę poplątał . - Wyjaśniła
- Aha .
- Najlepiej ją zbadać .
- A właśnie . - przerwałam Nirvanie .
- Kiedy Halloween zbada miksturę? Bo miał już dawno ją zbadać .
- Nie wiem . Pogadam z nim .
- Dobrze . To ja pójdę na wzgórze spokoju .
- Dobrze , chociaż nie wiem gdzie to jest . - Powiedziała alfa .

~~ Na Wzgórzu Spokoju ~~

Czułam niepokój , że ktoś się zbliża . Słyszałam ryki , trzepot skrzydeł . Wiedziałam że w pobliżu jest jakiś smok .
Nagle z chmur wyleciał wilki stwór , tak jak przeczuwałam . Był to smok żywiołu Nocy . Nie wiedziałam czemu on jest w dzień jak on wychodzi tylko w Noc kiedy nie ma jego wroga Smoka Światła i dnia .
Niespodzianie smok mnie zaatakował .



Broniłam się jak dało . Szkakałam z miejsca na miejszcze , warczałam , gryzłam ... I wszystko by urchronić swój talizman jak i moje życie . Nagle usłyszałam warczenia innych wilków . Były mi znane . Lecz ja traciłam przytomność ..



< Nirvano? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz