Eternal opowiedziała mi trochę o tym swoim medalionie, co znacznie mnie zaciekawiło. Okazało się, że dany wisiorek wiele znaczy dla tej wadery, bowiem utrzymuje ją przy życiu. Gdyby go odebrać, znów zasnęłaby snem wiecznym.
- Zaraz tutaj przyjdę z szamanką. - powiedziałam. - Oraz z alchemikiem, zbadają te substancje. Chociaż jedną kroplę. Może w ten sposób znajdziemy ''lekarstwo na śmierć"? - dodałam. - Zgadzasz się?
- Skoro tylko jedną kroplę, to... To tak.
- Świetnie. - odparłam.
Szybko pobiegłam po Dark Sky, Feisty i Halloweena. Miałam nadzieję, że oni coś odkryją. Gdy byliśmy na miejscu, wytłumaczyłam im o co chodzi i poprosiłam, by to zbadali. Eternal Night sama odkręciła fiolkę i nalała jedną, jedyną, maluśką kropelkę to utworzonej wcześniej kamiennej miski. Wszyscy skupili swój wzrok właśnie na niej. Prosiłam, by cała trójka po kolei zbadała ową kropelkę. Feisty poprosiła, byśmy poszli do jej jaskini, gdzie miała odpowiednie sprzęty. Tak też zrobiliśmy. Na miejscu każdy zajął się kropelką tej substancji, a ja i Eternal siedziałyśmy z boku, czekając na wyniki.
<Dark, Feisty, Halloween? Sorry, że takie krótkie>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz