Kiedy wracałam do domu była ładna pogoda, ach porobiłabym coś coś em.. szalonego... ciekawe gdzie jest Sasza? Ciekawe co się dzieje z ReZim, a co z Regą? Ale dawno się z nimi nie widziałam... podobnie z mamą z tatą w sumie też nie... czuję się dość samotnie.. ech... no może ten nowy przynajmniej się ze mną zakoleguje i spędzi trochę czasu.. ale by było fajnie...
Wreszcie doszłam do domu, położyłam się na łóżku i zasnęłam
~Rankiem~
Kiedy rano wstałam otrzepałam się i poszłam "umyć" tzn uczesać i wgl, kiedy byłam już gotowa wyszłam na spacerek do południa jeszcze daleko, ale może spotkam rodzeństwo, albo kogoś tam innego,
szłam więc sobie wzdłuż rzeki i nagle zobaczyłam Metalico podeszłam do niego
-Hej- powiedziałam
-Cześc.. - odpowiedział znużonym głosem
-A tobie co?
-Hm?
-Co taki smutny?
<Metalico?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz