środa, 1 maja 2013

Od Nirvany - CD historii Teddy'ego - Czy to to?

Razem z Teddy'm poszłam nad wodospad. Tam basior wszedł na skałę, w miejscu, gdzie woda spływała w dół. Ah, właśnie z takiej skały kiedyś, w młodości prawie spadłam, dlatego rzadko na nie wchodzę, bo wtedy przypomina mi się to zdarzenie. Tym razem jednak weszłam, na prośbę kolegi i zajęłam miejsce koło niego.
- Często tu wchodzisz? - spytałam.
- Kiedy mam doła...
- Czyli?
- Bo ja wiem? Dwa razy na tydzień góra trzy... - przewrócił oczami.
- Jakoś strasznie często masz doła. - zaśmiałam się cicho.
- Trudno się mówi.
Chwilę siedzieliśmy i obserwowaliśmy wodę. Była już zima, a ona wciąż nie chciała zamarznąć. No cóż... W tym roku zima nie jest zbyt sroga, na moje nieszczęście. Uwielbiam lód i śnieg. Zawsze uwielbiałam... Naszła mnie ochota poślizgać się na lodowisku. Użyłam więc swojej mocy i zamroziłam wodę.
- Masz żywioł lodu? - spytał Teddy.
- Zgadnij. - zachichotałam i zeskoczyłam ze skały, po czym weszłam na lód.
Basior uśmiechnął się i również wszedł na lodowisko. Oboje zaczęliśmy się ślizgać. Najpierw, złapaliśmy się za przednie łapy i oboje jeździliśmy na tylnych, potem ślizgaliśmy się jak pingwiny na brzuchu i na koniec na plecach.

<Teddy?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz