sobota, 11 maja 2013
Od Jacka
Błąkałem się po lesie i nagle wpadłem na wilczycę,przewracając ją.
-Przepraszam!Nic ci nie jest?!jestem Jack,a ty?-zakłopotałem się.
-Nic mi nie jest.Jestem Ivyllinn,ale w skrócie Ivy,Iv.Z jakiej watahy?-spytała.
-Nie mam watahy...-spuściłem łeb.
-Chcesz do jakiejś dołączyć?-zaproponowała.
-Pewnie!-ożywiłem się.
-To choć!-machnęła łapą i prowadziła przez jakieś chaszcze.
Przeszliśmy około godziny i byliśmy na miejscu.
-Jak tu ładnie!-popatrzyłem po wszystkim wokoło.
-Choć do samicy alfa;musisz mieć jej zgodę,aby należeć do watahy.-Ivy pociągnęła mnie w stronę największej jaskini.
Weszliśmy do środka i Ivy zapytała:
-Nirvano!To jest Jack;Jack to jest Nirvana,alfa Watahy Srebrnego Księżyca.-przedstawiła nas sobie-Czy Jack może dołączyć?-
<<Nirvana,Ivyllinn,CD>>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz