sobota, 4 maja 2013
Od Teddy'ego - CD historii Nirvany
Tuż po tym jak Nirvana zniknęła w swojej jaskini, udałem się do własnej. Specjalnie przy Michael'u szedłem normalnym tempem. Jednak kiedy tylko odszedłem na dobrą odległość, zacząłem biec. Dosłownie wpadłem do jaskini. Stanąłem przy ścianie żeby nieco ochłonąć. Po jakichś pięciu minutach wyszedłem z niej i popędziłem na łąkę. Musiałem zbadać kilka miejsc... Które byłyby dobre na taką okazję. W końcu znalazłem idealne na Wyspie Królowej Zimy. Wiem że ona uwielbia zimę, a to chyba jedyne miejsce na terenach watahy, w którym ciągle panuje ta pora roku. No i tam jest najwięcej śniegu,... Znalazłem sporą korę. Idealną na stolik, Ustawiłem ją w odpowiednim miejscu. Ze śniegu ulepiłem taki jakby fotel. Na przeciwko niego zrobiłem drugi. Odsunąłem się nieco żeby zbadać sytuację. Było dobrze, ale... Coś mi nadal nie pasowało... Po chwili wiedziałem co. Wziąłem kilka patyczków i pobiegłem szukać siostry. Megan trochę mi z nimi pomogła. Wróciłem na wyspę. Wszystko było w stanie nienaruszonym. Większą "miseczkę" ustawiłem na środku "stołu". Włożyłem do niej patyczki i zostawiłem je tak. Potem pobiegłem coś upolować. Dopisało mi szczęście. Znalazłem sporego jelenia. Na wyspie znalazłem dobre miejsce i nieco go podpiekłem. Do tego trochę ziół. Zbliżała się 17. Pobiegłem jeszcze na łąkę. Zerwałem kilka pięknych kwiatów. Wiem, wiem... Może i trochę przesadziłem z tymi kwiatami ... Poszedłem po Nirv. Zapukałem grzecznie, Wyszła z jaskini.
-Gotowa?-zapytałem dając jej kwiaty.
<<Nirvana?>>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz