piątek, 3 maja 2013

Od Nirvany - CD historii Petera

Peter nie przystał na mój pomysł. Ale cóż, ma przecież żywioł ognia. Mimo to, nadal go prosiłam i robiłam maślane oczęta. Dziwne było to, że ciągle odwracał wzrok i był na ''nie''. Większość wilków zawsze ulegała mej urodzie, bo cóż... Jestem śliczna, a z proszącą miną po prostu nie da się mnie oprzeć.
- No dobrze... Ale mam pewien warunek. - powiedział po chwili Peter i uśmiechnąłem się tajemniczo.
- A jaki to warunek? - pytałam dociekliwie.
Basior tylko nadstawił policzek i pokazałem go łapą. Od razu zrozumiałam, o co mu chodzi i na mojej twarzy pojawił się wielki uśmiech.
- Peter, nie ładnie tak! - zaśmiałam się. - Na buziaka musisz sobie zasłużyć.
- Cóż, nie, to nie... - zrobił się obojętny.
- Oj, no chodź tu, tygrysku. - mruknęłam i szybko zbliżyłam się do samca, po czym dałam mu buziaka w policzek.
- No, to możemy zacząć zabawę.
- Heh, jesteś boski. - zachichotałam.
- Na prawdę? - spojrzał się na mnie zalotnie i poruszał brwiami.
- Tak... Ale to ci nie pomoże! - krzyknęłam i rzuciłam w niego śnieżką.
- Taka jesteś? - powtórzył mój ruch.
Już po chwili oboje wyglądaliśmy jak bałwany, mimo to, ciągle rzucaliśmy się puszystym śniegiem. Peter użył swojej mocy i roztopił cały śnieg dookoła nas.
- Rozumiem, że to ma znaczyć, iż masz dość? - spytałam.
- Zgadnij. - odezwał się ironicznym tonem.
- Wracajmy już. Mam ochotę na jakieś dobre, gorące jedzenie. - uśmiechnęłam się. - Tylko jak wadera z sercem z lodu podgrzeje sobie jedzenie... - udawałam, że się zastanawiam, przy czym jednym okiem patrzyłam na basiora, dając mu do zrozumienia, że jest mi potrzebny.
- Kup sobie kuchenkę.
- Peter! - szturchnęłam go.
- No dobrze, dobrze. Ja ci ją kupię.
- No przestań!
- Okay, okay, przecież żartuję. Podgrzeje Ci to jedzenie.
Oboje poszliśmy do spiżarni, skąd wyciągnęłam dwa zające. Wróciliśmy do mojej jaskini, a tam Peter podgrzał jedzenie, które bardzo szybko znikło w naszych brzuchach.
- Mmm... To co robimy? - spytałam.
- Nie wiem, powoli już się ściemnia... - popatrzył się na mnie wzorkiem mówiącym tylko jedno.
- Jak chcesz możesz zostać na noc.

<Peter? ^^>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz