środa, 1 maja 2013

Od Mafii - CD historii Rukii

Pobiegliśmy do jaskini medyków. Niestety już jej tam nie było
- Przed chwilą właśnie wyszła.- powiedziała Ignis
Wybiegliśmy z jaskini, szczęście nam dopisało. Kilkanaście metrów od jaskini szła Rukia. Podeszłam do niej.
-Jak się czujesz Rukia?
-Już lepiej.Mafia, Ichigo kazał mi cie przeprosić od siebie.- powiedziała patrząc na mnie
-Dobrze, przekaż mu że wybaczam, jeśli spotkasz go wcześniej ode mnie.
-Płakałaś?-spytałam
Nie odpowiedziałam, tylko poprosiłam by nachyliła się i powiedziałam na ucho:
- Tak, ale nie mów Ichigowi.
- Czego? Tego że płakałaś.- spytała również szeptem
- Tego też, ale nie mów mu że go lubię, ale wiesz nie tak jak przyjaciela.- powiedziałam i spłonęłam rumieńcem
Wadera przygryzła wargę, miałam wrarzenie, że się ze mnie śmieje.
Po spotkaniu z Rukią wróciłam do jaskini. Metalico gdzieś sobie poszedł. Zasnęłam...

(Rano)

Obudziłam się, czułam się dziwnie. Przeciągnełąm się, ale coś mi tu nie pasowało. Popatrzyłam na łapki, co tam łapki - łapy. One urosły, zresztą nie tylko łapy, wszystko. Moje futerko było białe z fioletowymi plamkami. Popatrzyłam na Metalico, on też się zmienił, ale nieznacznie. Jego futro nadal było czrne. Tylko jego grzywka była błękitna, a nie czarna. Postanowiłam pójść do Ichiga. Chciałam się z nim spotkać i powiedzieć o wszystkim co wczoraj czułam. pobiegłam na teren główny. Akurat był tam, brał udział w bitwie na śnieżki. Zawołałam go, obejrzał się, ale chyba mnie nie widział. Podeszłam do niego i lekko dotknęłam w ramię.

<Ichigo, poznajesz mnie?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz